Jedną z zasad prostego języka jest użycie dużej ilości czasowników zamiast rzeczowników. Możliwe, że te słowa przypominają Ci nielubiane lekcje gramatyki. Bez obaw, to prostsze niż się wydaje!
Czarny charakter: rzeczownik odczasownikowy
Wyobraź sobie, że próbujesz zalogować się do sklepu, w którym co parę miesięcy zamawiasz buty. Niestety, nie pamiętasz swojego hasła.
Klikasz więc przycisk „Odzyskiwanie hasła”, a tam czeka na Ciebie taki komunikat:
Odzyskanie hasła możliwe jest tylko po wpisaniu w poniższym polu adresu e-mail użytkownika podanego przy rejestracji.
Zrozumiałe? Niby tak… porównajmy go jednak z taką wersją:
Hasło odzyskasz, gdy wpiszesz poniżej swój adres e-mail podany przy rejestracji.
Przeczytaj inny przykład z regulaminu pewnej komisji:
Niezłożenie ww. oświadczenia skutkuje natychmiastowym wykluczeniem z prac komisji.
Ta sama informacja po małej zmianie:
Jeżeli członek komisji nie złoży oświadczenia, zostanie natychmiast wykluczony z jej prac.
Czasowniki nie gryzą 🙂
Czy widzisz różnicę? Teksty napisane z użyciem czasowników zamiast utworzonych od nich rzeczowników (odzyskanie–odzyskasz, wpisanie–wpiszesz itp.) dużo lepiej się czyta, bo stają się one bardziej dynamiczne.
Od razu wiadomo też, kto jest wykonawcą opisywanej czynności.